GLAMBOX EDYCIA IV: TOTALNY MAT
Wcześniejsze edycje Glambox nie zachwyciły mnie aż tak bardzo jak ta. W palecie Totalny Mat zakochałam się za to od pierwszego wejrzenia. Jest przepiękna! Wszystkie kolory w niej są w stu procentach matowe, wszystkie idealnie do siebie pasują i można wyczarować z nimi zarówno makijaż dzienny, jak i intensywne, wieczorowe Smokey Eye.
GLAMBOX EDYCIA IV: TOTALNY MAT
PALETA CIENI Z GLAM SHOP
O tym, jak dobrej jakości są cienie Glam Shadows od Hani opowiadałam już w jednym ze starszych postów → cienie Glam Shadows, jednak nie miałam do tej pory w rękach żadnej z jej palet. Paleta Totalny Mat to idealna propozycja dla osób interesujących się makijażem i dla wizażystów. Nie znajdziemy w niej lusterka, dla niektórych to minus, jednak ja jestem za to szalenie wdzięczna! Dzięki temu jest bardzo lekka, to idealna paleta do kufra. Paleta jest tekturowa, zamykana na magnes podobnie jak palety Zoeva, wydaje się być przy tym bardzo solidna, dobrze wykonana. Cienie w środku raczej są bezpieczne.
Paleta jest biała, lakierowana. Napis na wierzchu jest kolorowy, mniej więcej w kolorach jakie znajdziemy w środku. Napis jest też całkowicie matowy- wygląda to bardzo ciekawie, elegancko. Widać, że wygląd palety jest przemyślany i spójny. Bardzo mi się to podoba.
Paleta jest biała, lakierowana. Napis na wierzchu jest kolorowy, mniej więcej w kolorach jakie znajdziemy w środku. Napis jest też całkowicie matowy- wygląda to bardzo ciekawie, elegancko. Widać, że wygląd palety jest przemyślany i spójny. Bardzo mi się to podoba.
TOTALNY MAT - JAKIE SĄ TE CIENIE?
Cienie z palety Totalny Mat mają suchą konsystencję, jednak kiedy się ich dotknie są miękkie i bardzo łatwo się je nabiera. Przy nabieraniu pędzlem lekko pylą, przez to mam wrażenie, że mogą zacząć szybko znikać. Myślałam też, że z tego powodu mogą bardzo osypywać się pod oczy, jednak nie jest to aż tak uciążliwe.
Pigmentacja tych cieni jest powalająca. Mają bardzo dużo pigmentu i pięknie wyglądają nawet bez użycia bazy. Baza dodatkowo podbija kolor i oczywiście przedłuża ich trwałość na powiece oraz zapobiega zbieganiu się w załamaniu jednak i bez niej wyglądają bajecznie. Gdybym miała porównać ich konsystencję i pigmentację do innej palety cieni, powiedziałabym, że przypominają mi cienie z palety Kat Von D Shand and Light Eye Contour Palette.
BAJECZNE KOLORY
Kolory w palecie Totalny Mat całkowicie trafiają w mój gust. Moim faworytem jest kolor "Szeregowy", brakowało mi takiego odcienia i nawet dla niego samego warto mieć tą paletę. Kolejne kolory, które mnie zauroczyły to "Jagodowy" i "Sucha Wiśnia". Pozostałe kolory to odcienie brązu, beżu i brzoskwini- idealne do każdego makijażu.
W palecie znajdziecie kolory ciepłe i chłodne, którymi wykonacie makijaże dzienne i wieczorowe zarówno mając chłodny jak i ciepły typ urody. Dlatego to także fajna paleta dla wizażystów, która przyda się w wielu przypadkach.
Carrara- mocno napigmentowana biel
Matowy cielak- beżowy cień o delikatnie waniliowym odcieniu, idealny jako cień bazowy
Sahara- jasno brązowy cień o chłodnym odcieniu
Kasztan- rudawy, kasztanowy brąz
Szeregowy- unikatowy odcień zieleni kojarzący się z wojskowymi mundurami
Szary brąz- chłodny jasny brąz o lekko sinawym odcieniu
Morelka- jasny, brzoskwiniowy cień
Sucha wiśnia- chłodne bordo
Jagodowy- mój drugi faworyt z tej palety, idealny jagodowy fiolet w chłodnym odcieniu
Brunet- najciemniejszy w tej palecie, głęboki, chłodny odcień brązu
Moim zdaniem to paleta, którą spokojnie można wykonać pełny makijaż. Może przydałby się jeszcze czarny cień, ale ciemnym brązem o nazwie "Brunet" także można fajnie przyciemnić zewnętrzny kącik oka czy linię rzęs.
Mam dużo palet cieni i wiele z nich lubię, jednak paleta Totalny Mat przebija przynajmniej połowę z nich i szybko stała się jedną z moich ulubionych, a w ostatnim czasie pojawiło się u mnie tyle fajnych palet cieni, że jest w czym przebierać. W najbliższym czasie na pewno opowiem Wam co myślę o palecie cieni Kat Von D Shade and Light Eye Contour Palette, palecie cieni Kobo My Favourite Colors by Daniel Sobieśniewski i palecie The D-dur Eyeshadows Palette z Tune Shop. O której z nich chciałybyście przeczytać na początek?
Jestem za KOBO ! :D
OdpowiedzUsuńooooo, ja tez chetnie poczytam o nowosciach od Kobo!
UsuńPost będzie już pojutrze :D
UsuńWow super paletka :)
OdpowiedzUsuńAle ładna paletka! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ta palete <3
OdpowiedzUsuńidealna <3
UsuńUwielbiam maty, a kolory świetnie wpasowują się w okres jesienny :)
OdpowiedzUsuńPiękna, na pewno wkrótce będzie moja :) chętnie przeczytam o paletce Tune :)
OdpowiedzUsuńBędzie o niej już niedługo :D
UsuńDobor kolorow w tej palecie najzwyczajniej mnie oczarowala <3
OdpowiedzUsuńTotalnie nie moje odcienie ;)
OdpowiedzUsuńJuż tyle dobrego słyszę o tych cieniach, że w końcu muszę skompletować paletę i je wypróbować :D
OdpowiedzUsuń