PAESE: PUDER RYZOWY VS PUDER BAMBUSOWY
Już jakiś czas temu zauważyłam, że wiele dziewczyn zastanawia się nad różnicami między dwoma, z resztą bardzo dobrymi, pudrami matującymi Paese. Postanowiłam więc podzielić się z Wami swoją wiedzą, jeszcze z czasów kiedy częściej miałam okazje pracować z oboma pudrami, i rozwiać wątpliwości- który puder jest lepszy? Jaki wybrać? Zapraszam dalej:
➥ Niezbędnik: pudry
PAESE PUDER RYZOWY VS PUDER BAMBUSOWY
Oba pudry, ryżowy i bambusowy, są pudrami matującymi. Oba także są całkowicie transparentne czyli po nałożeniu pozostają niewidoczne na twarzy.
Puder ryżowy nadaje się do stosowania przy cerze normalnej, tłustej i mieszanej. Pochłania nadmiar sebum, zapewniając efekt zmatowionej skóry, wygładza i przedłuża trwałość makijażu. Jest jednak delikatniejszy niż puder bambusowy. Puder ryżowy możecie stosować jako bazę (pod podkład) i do wykończenia makijażu. Nie zawiera talku, nie bieli więc skóry- przypudrowane nim nie wyjdziecie blado na zdjęciach z fleszem.
PAESE PUDER RYŻOWY
Puder ryżowy nadaje się do stosowania przy cerze normalnej, tłustej i mieszanej. Pochłania nadmiar sebum, zapewniając efekt zmatowionej skóry, wygładza i przedłuża trwałość makijażu. Jest jednak delikatniejszy niż puder bambusowy. Puder ryżowy możecie stosować jako bazę (pod podkład) i do wykończenia makijażu. Nie zawiera talku, nie bieli więc skóry- przypudrowane nim nie wyjdziecie blado na zdjęciach z fleszem.
W moim odczuciu jest nieco gorzej zmielony od pudru bambusowego, jego drobinki są większe. Pięknie wykańcza makijaż, pozostawia skórę gładką i zmatowioną na wiele godzin. Nie zdarzyło mi się, żeby ten puder przesuszył moją skórę a ma ona do tego tendencje.
PAESE PUDER BAMBUSOWY
Puder bambusowy to trochę inna bajka. 90% jego składu to krzemionka, która silnie absorbuje całą wilgoć, nadmiar sebum. Puder ten jest więc szczególnie polecany dla osób, które mają problem właśnie z nadprodukcją sebum. Dzięki krzemionce puder bambusowy ma także działanie antybanteryjne, reguluje aktywność gruczołów łojowych. Puder ma też właściwości rozpraszania światła, dzięki czemu niedoskonałości, zmarszczki stają się mniej widoczne.
To mój puder do zadań specjalnych. Nie polecam stosować go przy skórze bardzo suchej, jednak przy normalnej, mieszanej nakładam go spokojnie. Lubię "zapiekać" nim korektor pod oczami, pochłania on cały nadmiar wilgoci z kosmetyku i pozostawia go idealnie utrwalonym. Lubię też wykończenie jakie pozostawia, skóra jest gładka, zmatowiona, ale w bardziej satynowy sposób niż przy pudrze ryżowym (prawdopodobnie to przez dodatek jedwabiu).
Nie stosowałam żadnego z omawianych, ale chyba zaopatrzę się w ten ryżowy.Bardzo podoba mi się Twój blog i z pewnością będę tu często zaglądać. Gorąco Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńu mnie ten i ten dobrze się sprawdzają
OdpowiedzUsuńLubię oba, ale ten bambusowy rzadko używam, bo mam po nim uczucie dyskomfortu na skórze jakbym obkleila skórę gipsem z gładzi :-)
OdpowiedzUsuńLubię oba, ale ten bambusowy rzadko używam, bo mam po nim uczucie dyskomfortu na skórze jakbym obkleila skórę gipsem z gładzi :-)
OdpowiedzUsuńMiałam oba te pudry, aktualnie kończę bambusowy, a w kolejce czeka już ryżowy. Lubię oba i nie potrafiłabym zdecydować, jeśli miałabym wybrać tylko jedną wersję.
OdpowiedzUsuńja mam z Paese puder ryżowy i bardzo się z nim lubię, służy mi od dawna i jeszcze nigdy nie zawiodłam się na nim :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Moja siostra oba uwielbia a dla mnie są zbyt matujące
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że do niedawna sama zastanawiałam się nad różnicą pomiędzy nimi. Kosmetyczka poleciła mi puder ryżowy i przyznam że jestem z niego zadowolona. Jak dotąd nie sięgałam po puder bambusowy Jednak, po przeczytaniu Twojego tekstu zaczynam się głęboko zastanawiać czy go nie kupić. Zaznaczam, że jestem posiadaczką właśnie cery mieszanej z charakterystyczną strefą T.
OdpowiedzUsuńUważam że oba są świetne :)
OdpowiedzUsuńSprawdź :) Dużo kobietek z cerą tłustą jest z niego bardziej zadowolonych niż z ryżowego, ale to wszytko zależy od cery i trzeba zobaczyć na sobie co lepiej działa :)
OdpowiedzUsuńMam to samo, dlatego mam oba ;D
OdpowiedzUsuńDziwne że ryżowy ma 15g a bambusowy tylko 8g, a opakowania takie same...
OdpowiedzUsuńZ Paese mam na razie tylko bazę matującą i podkład, które sobie chwalę, ale chyba jeszcze muszę do kolekcji dołączyć ten puder bambusowy. Chociaż z transparentnych lubię ten od Clinique. ;)
OdpowiedzUsuńmam od półtora roku puder bambusowy i przyznaję że jest świetny! kończy mi się powolutku a wiele dobrego słyszałam tez o ryżowym..i po tym tekście nie wiem czy znów kupić bambusowy czy ryżowy....Mam skórę mieszaną ale to przetłuszczanie w strefie T jest małe..i w tym bambusowym czuję się naprawdę dobrze-nie znoszę czuć podkładów czy pudrów na twarzy a tego właśnie w ogóle nie czuć, zmatowi mi strefę T i okolice oczu ale zarazem skóra jest właśnie taka satynowa i to lubię. Nie znoszę płaskiego matu. I dlatego mam cieżki wybór-pewnie wezmę jedna ryżowy i wypróbuję jak się będzie sprawdzał:)
OdpowiedzUsuńTa firma kosmetyczna coraz bardziej mnie zachęca do wypróbowania produktów!
OdpowiedzUsuń